Witam serdecznie

   na stronie poświęconej mojej piątce dotychczasowych, jak na razie, tytułów – „Pokłon”, „Poklask”, „Poprawiny”, „Październikowa pralnia” i „Marcowy strych”.

Treść ich wszystkich  łączy osadzenie w znanych osobom z mojego realiach PRL-u…

    Jestem szczęśliwą babcią , mamą i żoną. Moje rodzinne miasto to Zielona Góra, ale wiele lat spędziłam w Gliwicach, Sosnowcu i w Jaśle. Emeryturę wypracowałam w zawodzie inżyniera elektryka – absolwenta Politechniki Śląskiej.

 Od kilku lat mieszkam w małej  wiosce pod Siedlcami. Właśnie tutaj znalazłam odpowiednie warunki do pisania

      Późne rozpoczynanie jakiejkolwiek twórczości: malowania, rzeźbienia, komponowania kojarzę sobie z wydawaniem plonu przez brukselkę. Pierwsze owoce ta kapusta warzywna wydaje dość późno bo w listopadzie, kiedy dla innych warzyw jest już po sezonie. Do dalszego pisania mobilizują mnie  przede wszystkim reakcje i komentarze  czytelników.